 |
|
 |
|
Lamsen
(>0_o)>
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z piekła rodem Płeć: Mężczyzna
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Pią 21:55, 09 Kwi 2021 Temat postu: |
|
|
Kaleth
Zanotował w pamięci, żeby przypomnieć Dekappianowi o konieczności maskowania łysej glacy, żeby nie był zbyt łatwym celem dla snajperów.
Zawiesił się na chwilę, prowadząc telepatyczną rozmowę z Ariadne. Gdy wątek kończył się zgodą, przechodzili do kolejnego tematu.
- Jeśli umacniacie się w jaskiniach, proponuję współpracę z moimi inżynierami którzy zostają na miejscu. Jako priorytet uważam sprawdzenie stanu tam, bez których najprawdopodobniej byście się po ulewnej nocy potopili. Z siłą roboczą niewolników pójdzie to szybciej.
- Dziękuję. Jak będą dostępni, niech tutaj przyjdą. Chętnie skorzystam z ich wiedzy i umiejętności.
- Wole aby ciężką pracę fizyczną robili niewolnicy, a techniczną- inżynierowie. Będą dostępni jeśli skończą przydzieloną pracę a ta pójdzie szybciej gdy będą kierować siłą roboczą.
- A czy mówiłam, że oni mają zająć się pracą fizyczną?
- Nie wiem czy dobrze Cię rozumiem... Pracujemy tu od wielu dni w poczcie czoła, pracy przed nami wiele, a niewolnicy w tym czasie będą sobie odpoczywać zamiast zabezpieczyć tamy które chronią Was na dole przed potopieniem?
- No nie rozumiesz. Niewolnicy będą pracować, Twoi inżynierowie nadzorować.
- Reprezentatywniej dla Ciebie wyglądałby taras z widokiem na Primogena. To pomieszczenie w które poszła salwa armatnia w kapłana.
- Możliwe. Na razie chce być ze swoimi ludźmi i nadzorować wszystko będąc na miejscu.
- W zależności od stanu rannego, prosiłbym o teleportowanie rannego Gorra do Strażnicy albo na statek.
- Jest aż tak źle, że nie da rady go przenieść? Mogę spróbować.
- Nie chcę ryzykować wyprawy po wąskich schodach, a chłop trochę waży.
- Zobaczę co dam radę zrobić.
- Po konsultacji merytorycznej ustaliliśmy, że bezpośrednio obok kuźni potrzebujemy zbudować warsztat rusznikarski. Obecnie to miejsce zajmuje tymczasowy kapitanat. Skoro to Ty administrujesz nabrzeżem, a Dekappian nie wyraził sprzeciwu żeby eksmitować jego ludzi i graty, proszę o zgodę na zajęcie tego pomieszczenia. Obecny kapitanat przeniesiemy po prostu piętro wyżej.
- Przyda się. Jest zgoda.
- Przystąpimy więc do pracy. Admirał idzie do kapitanatu więc przekaż mu to proszę jeśli jest obok, żeby nie było niespodzianek.
- Przekażę.
- Kwestia łatania rannych. Incydent na nabrzeżu pokazał, że ewidentnie brakuje nam kadr i lazaretu. Akolici i kapłani powinni móc zagospodarować ten odcinek wspólnego wysiłku. Ze swojej strony mogę zebrać po jednostkach wywiad, czy są osoby z predyspozycjami, oraz zapewnić Gauwalta jako szkoleniowca-praktykanta. Moim zdaniem dobrym pomieszczeniem byłoby to puste piętro poniżej Strażnicy, jeśli uda nam się poszerzyć schody. Jeśli nie, wówczas optuję za zbudowaniem takiego pomieszczenia w obozie, na powierzchni – ale musimy mieć raczej działającą windę.
- Kapłanów jest dwóch. A w sumie tylko jeden, na razie. Akolitów też nie za wiele, bo sześciu i to są moi naganiacze, więc innej pracy nie dostaną. No i pojedyncze osoby od Ciebie i Admirała. Ale przede wszystkim – czemu uważasz, że oni znają się na, jak to określiłeś, łataniu rannych?
- Cóż, żołnierze lepiej znoszą kapłanów i uczonych w kwestiach zdrowia niż kogoś bez żadnego atutu, przynajmniej będą mieli pociechę duchową i ostatnie namaszczenie gdyby było źle.
- Kapłana mam jednego, i to kapłana Mathlaana. A z uczonych to mam prawników. Źle szukasz, u mnie nie znajdziesz kogoś na już do leczenia. Jeśli ktoś z niewolników ma umiejętności, aby w przyszłości leczyć to chętnie dam ich przeszkolić.
- Zagospodarowanie przyszłych niewolników. Wojsko potrzebuje siły roboczej i źródła rekrutów. Służba u Ariadne byłaby nagrodą tylko dla akolitów i przyszłych kapłanów. Jak Ty widzisz tą kwestię?
- Ja widzę ją tak, że kiedy zdobędziemy jakichś niewolników, zrobi się ich „przegląd” i wtedy zależnie od tego, co potrafią itd. trafią do mnie, do Ciebie, do Admirała bądź spotkają się z Khainem.
- Jeśli będzie marynarz albo kapłan, to nie widzę problemu. Obawiam się, że gdy znajdziemy uczonych albo rzemieślników, wówczas każdy będzie się kłócił.
- Trzeba w takim razie podzielić się obowiązkami, kto za co odpowiada w porcie. Co chyba w sumie jest już w miarę ustalone? Wtedy nie będzie żadnych kłótni, a niewolnicy zostaną od razu dobrze przydzieleni.
- W porcie, znaczy tutaj czy na miejscu?
- W porcie znaczy jako całość obozu.
- Możemy się rozmówić we trojkę, niemniej obóz na górze będzie zabezpieczony.
Miał wrażenie, że od wymiany myśli rozbolała go głowa. Przyłożył na chwilę czoło do chłodnego kamienia ściany.
Przyjął meldunki, i dopytał Gauwalta:
- Kiedy spodziewasz się powrotu Gorra do sprawności albo chociaż przytomności? Czy Twoja obecność przy nim jest niezbędna w najbliższe dni? Ariadne może go teleportować do Strażnicy żeby nie ryzykować transportu.
Usiadł na pierwszym z brzegu wolnym „meblu”. Gdy miał uwagę zebranych i zamknął temat Gorra, zaczął:
- Panie i Panowie oficerowie, rozkazy i wytyczne.
- Zgodnie z zapowiedzią, z dniem dzisiejszym zarządzam wojenną dyscyplinę. Moich niewojskowych towarzyszy także to dotyczy. Spojrzał znacząco w kąt pomieszczenia na źródło kac-zapachu. Mniej poważne naruszenia będą karane karcerem o chlebie i wodzie, chłostą z udziałem Siostry Rzezi, albo ciężką pracą i pachnącym wypoczynkiem razem z niewolnikami. Poważniejsze – degradacją, utratą wolności albo części ciała. Najpoważniejsze – torturami, śmiercią lub decymacją. Takie błędy jak niezabezpieczenie obozu przed pogodą, albo dopuszczenie do sabotażu magazynów nie mogą się powtórzyć. Spojrzał po zebranych, oczekując potwierdzenia.
- Kwestia mamuta w pokoju, czyli sprawa Serany. Powtarzam, że dopóki nie zagraża ona moim celom, to nie jest naszym wrogiem. I taki przekaz ma też iść do żołnierzy. Próbował zorientować się, czy ktoś z obecnych próbuje złapać jego wzrok pytającym albo spogląda niechętnie.
- Dalej. Przypominam, że jednym z moich zadań, czyli pośrednio także Waszych, jest ochrona Ariadne. Nie znaczy to oczywiście, że ktokolwiek z Was ma zasłaniać ją własnym ciałem. Bardziej chodzi o zapewnienie zewnętrznego spokoju, jak na przykład nasz obronny posterunek ponad Zatoką. Kapłanka będzie traktowana z należnym szacunkiem, oczywiście bez przesady.
- Admirał Dekappian także, jednak z mojego punktu widzenia jest wyłącznie usługodawcą.
- Tak czy inaczej, nie wywołujcie na siłę konfliktów, ale też nie dawajcie sobie wejść na głowę. Przypominam, że działacie w moim imieniu, czyli również pod egidą Naggarondu.
- Formalności. Aena, Haena, Sam i Raki otrzymują ode mnie stopień sierżanta. Mai i Naesala, podporucznika. Arti, kaprala. Moi wcześniejsi towarzysze pozostają póki co bez rangi, docelowo zapewne chorążych pod dowództwem Gorra. Gauwalt, może coś pomyślimy gdy stworzymy oddział medyczny. Giermek Sarga zostaje przydzielony do dyspozycji także Huriofa, czyli moich poruczników.
Podczas żeglugi, zaopatrzycie wszystkich w pomarańczowo-fioletowe opaski na ramię i tarcze, później wprowadzimy identyfikacyjne barwy na mundury.
Przerwał na chwilę monolog i pociągnął łyk wody z manierki, obserwując reakcje.
- Aena i Haena – skupił swoją uwagę na obu i spróbował oszacować ich wiek, gdy mówił do dowodzących kobiet. - Podobno znacie Sarga z dawnych czasów. Porozmawiam z nim po zaokrętowaniu, gdy dojdzie do siebie. Po odprawie chcę się od Was dowiedzieć nieco więcej o poruczniku, więc łapcie mnie koło statków. Zresztą, to dotyczy wszystkich moich oficerów. Zatoczył dłonią półokrąg do słuchaczy. - Będę z każdym z Was rozmawiał w miarę okazji, chcę wiedzieć gdzie i u kogo służyliście, co osiągnęliście. – uśmiechnął się krzywo. Nie żywił wielkich nadziei że Gubernator wysłał mu swoje elitarne oddziały, ale może trafi się jeszcze jakaś perełka, jak jednostka Maia. Przynajmniej szybciej zleci czas na łajbach.
- Zmierzamy do końca. Na czas rajdu, podział jest następujący:
• Haena obejmie dowództwo nad obozem i Strażnicą oraz nad portem i pomieszczeniami niżej jeśli Ariadne nikogo nie wskaże. Naessala nadzoruje i kolejkuje zlecone prace, zarządza siłą roboczą.
• Jednostka Haeny – zostaje w Zatoce do obrony pozycji. Osłaniacie prace inżynieryjne na zewnątrz i w jaskiniach, obsadzacie fort i Strażnicę, w wolnym czasie prowadzicie prace konserwacyjne w obozie. W razie przeważającego ataku, wycofacie się do Strażnicy. Zgromadzicie w niej zapasy na co najmniej 3 dni i w razie oblężenia czekacie na powrót głównych sił z rajdu.
• Jednostki Aeny, Sama, Maia, Rakiego oraz towarzysze poza Gorrem, Naessalą i Gustawem – wypływają na rajd.
Zadania do wykonania podczas nieobecności:
• Naessala, inżynierowie i Gustaw. Pozostałych na miejscu niewolników Ariadne zagospodarujecie jako siłę roboczą.
– gdy mokra gleba pozwoli - inspekcja stanu tam i w razie potrzeby naprawy.
- prace konserwacyjne w obozie.
- Ufortyfikowanie Strażnicy i pomieszczenia pod nią na wypadek oblężenia. W razie ataku, wycofacie się do niej.
- Zabezpieczenie jaskiń grodziami i kratami.
- Jeśli czas pozwoli, wracacie do prac nad sklepieniem i windą.
• Naesala, specjalne zadanie – budowa warsztatu rusznikarskiego. Jest zgoda na zajęcie tymczasowego kapitanatu - marynarskie bambetle lądują piętro wyżej gdzie jest teraz Gorr, którego uprzednio przesuwamy wyżej z ewentualnym udziałem teleportu Ariadne. Kuźnia i warsztat rusznikarski mają być zabezpieczone na wypadek wybuchu, pożaru, zalania i inwazji jak już wspomniałem przed chwilą. Zaczniecie uzbrajać regiment inżynierów w muszkiety i garłacze albo pistolety.
• Piętro pod nami planuję przeznaczyć lazaret – ale tylko jeśli uda się zrobić szersze korytarze albo windę, żeby nie nosić rannych po tych schodach. Opinie, sugestie? Słucham… Rozpytacie w swoich jednostkach, czy macie kogoś kto jest medykiem albo chociaż jest na tyle zręczny i pojętny że czegoś się nauczy od Gauwalta czy Sani.
- Ostatni temat, to złapani niewolnicy. Potrzebujemy własnej siły roboczej, źródła mięsa armatniego, ale i też rzemieślników. Kto będzie za niewolników odpowiadał, kto będzie nadzorował poganiaczy, no i przydałby się burdel w osadzie którą docelowo zajmiemy. Pomysły, sugestie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Pią 22:05, 09 Kwi 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|