 |
|
 |
|
Yelonek
Ranald's middle finger
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Pon 17:49, 02 Lip 2007 Temat postu: Pierwszy test |
|
|
Dzisiaj nastąpił pierwszy test mechaniki od czasu jej wywrócenia do góry nogami. Wnioski są następujące:
- 6 paczek chrupków starcza od 11 do 15. Pierwsza paczka najkrócej, na 15 minut.
- medyka wytyka się palcami do pierwszej wymiany ognia
- cechy poboczne potrafią nastawić człowieka negatywnie do życia ;]
- przydałoby się zrobić jednak bonusowe szablony klas (medyk, szturmowiec, zabijaka itd) z dodatkowymi punktami do charakterystyki. Pomaga w zróżnicowaniu postaci
- Punkty szczęścia są ostatnią linią obrony. Przez pierwsze 5 minut gry. Póki jeszcze się nie kończą.
- 1 shot = 1 kill. Definicja walki.
- 50 shot = -1 kill. Definicja symfonii na 2 uzi.
- azuri śmierdzi. Nie zrobił capoeiry.
- nawet najbrzydszy i największy mutant może zginąć od jednej celnej pestki między oczy
- ciut trzeba zmodyfikowac strzelanie do pojazdów
- przemyślenia wymaga niecelny rzut granatem
- uzbrojony w 2 uzi medyk ze zbitymi okularami jest poważnym zagrożeniem
- zwłaszcza dla byłej nauczycielki medycyny grającej rolę zakładniczki
- ten sam medyk potrafi być bardzo dobrą żywą pochodnią
- kanał z fekaliami jest świetnym sposobem gaszenia płonących medyków
- tudzież zarażania ich tyfusem
- główny szef bandytów wcale nie musi być wielkim zielonym mutantem
- główny szef bandytów może się okazać małym gnojkiem, lubiącym gwałcić kobiety na tylnym siedzeniu samochodu będącego aktualnie taranowanym przez transporter CoH
- ten sam główny szef bandytów może być całkiem przeciętnym przeciwnikiem o gołym dupsku pomimo znajomości krav magi na 3cim poziomie.
- przeciwnicy faktycznie mają tendencję do wypadania przez barierki i okna jeśli zostaną postrzeleni w pobliżu takowych
- jeśli zastrzelony zostanie motocyklista szarżujący w Twoją stronę, bądź spokojny. Jego maszyna zatrzyma się na najbliższej grupie niewinnych ludzi.
- mutacje w postaci regeneracji okazują się zbawienne i warte znoszenia upokorzenia (ż?) ze strony CoH. Zrozumiesz po pierwszym postrzale w wątrobę.
- azuri śmierdzi podwójnie bo nie zrobił capoeiry.
- przy strzelaniu do typowych przeciwników nie ma większej różnicy jaką broń posiadasz. Dopiero przy wozach opancerzonych ma znaczenia czy sieczesz z 9mm czy 7.62
- nikt nie uratuje wodza wioski i zarazem własnego ojca jeśli nie dostanie za to expa.
- a jeśli już ktoś to zrobi, będzie to mutant z przestrzelonym kolanem
- i bedzie próbował ugasić oblanego benzyną przy pomocy gaśnicy (koce, dzieci, albo piasek! Albo fekalia!)
- i gasząc go dopiero kiedy będzie średnio wysmażony
- jeśli ktoś niewinny błaga o pomoc, śpij spokojnie. Nikt nie pomyśli aby zastąpić kaliber 9mm morfiną.
- azuri naprawdę śmierdzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|