 |
|
 |
|
Yelonek
Ranald's middle finger
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Śro 12:16, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Kazik:
Hurtownik pokiwał entuzjastycznie głową i zniknął między półkami. Po chwili wrócił z dodatkowym towarem.
- Trzy kroplówki mi zostały... Po 6 za sztukę... Tę proszę zużyć jako pierwszą, bo została z poprzedniej dostawy. - pokazał jedną z baniek. Dołożył do nich jeszcze paczkę igieł do weflonów i rurki. Środki znieczulające znajdowały się w małych buteleczek pakowanych po 6 do kartonu, podobnie jak i sole mineralne.
- Za to dojdzie jeszcze 45$, maska za 5 i te gratisy... W sumie 68 minus 20%... 54. W sumie 250 dolarów. Sprawdźmy jeszcze... Szczypce dwie pary, skalpele i piły, kleszcze dwie pary, igły, nici, opatrunki, środki do znieczuleń regionalnych, kroplówki, sole mineralne oraz maska do respiracji. W gratisie: rękawiczki i maski chirurgiczne. Zgadza się? Dla takiego klienta mogę dać w promocji od firmy torby ratowników na to. W dwie spokojnie wejdzie to wszystko, a na dno jeszcze po apteczce nawet. Dla pana po 15$. Podać?
Pokazał duży, plastikowy pojemnik rozkładający się na podobieństwo skrzynki narzędziowej lub wędkarskiej. Masa półek i zatrzasków by nic nie latało wyglądało zachęcająco, przez co cena wzrosła do 280$.
- W najbliższym czasie będę raczej na telefon. - dał wizytówkę - Jakby mnie pan potrzebował, albo mógł polecić to powinienem się zjawić z towarem. Będzie tylko trochę drożej, bo dojdzie mi osobisty transport i czas, ale spróbuję nie przesadzać.
Na pożegnanie uścisnął rękę i odprowadził do drzwi.
Po otwarciu furgonu przywitało Kazika pytanie Dwójki.
- Sir, czy ja wykonuję rozkazy sprzeczne z prawem, porządkiem i celami Konfederacji Człowieka?
Jeff siedział z twarzą skrytą w dłoniach. Późniejszego wykładu Kazika nie skomentował, także faktem że żadnego sprzętu jako rekompensatę jeszcze nie otrzymał.
Tasza:
Z koperty wypadły dwa wąskie kartonowe opakowania, które jak słusznie wyczuła Milly, różniły się rozmiarami, oraz kartka. Złożona na cztery.
Większe opakowanie okazało się zawierać urządzenie podobne do PDA doktor Logs, które w chwili obecnej miała chyba Lila. Oprócz niego, znajdowało się w woreczku trochę części.
Mniejsze pudełko z kolei zawierało małe urządzenie z dwoma płytkimi, prostokątnymi otworami i przyciskami do ubogiego menu. Oprócz zasilacza, nie znajdowało się tu nic.
- "Punkt pierwszy..." - zaczęła czytać z kartki dziewczyna - "Pozbądźcie się interkomów. Zapomniałem, że w mieście jest możliwość podsłuchiwania nas. Punkt drugi, widzę że bardzo się mną przejeliście, skoro nikt nie raczył się do mnie odezwać przez wspomniany sprzęt..." - Milly urwała i zrobiła głupią minę.
Ponaglona wróciła do czytania.
- "Trzy, jestem bezpieczny jak coś. Odświeżam znajomości. Widzimy się na walce w Axis Mundi. Na PDA Sary było bardzo dużo notatek, jednak brak najważniejszego pliku. Oddała go kurierowi, który miał go nam dostarczyć w razie jakby sama nie mogła. Na miejscu powinniśmy się dowiedzieć czegoś więcej oprócz ksywki "Beksa". Wygląda na to, że szykuje się coś więcej niż atak na konwój i przypadkowe złupienie Chesterfield..." No chyba tak. W konwoju były przewożone te... Jak one się nazywały.. - strzeliła palcami - Krzesła do nero... nieważne.
Machnęła ręką i złożyła kartkę by wygodniej czytać.
- "Cztery. Załączam wam nowe PDA i urządzenie do kopiowania kart pamięci. Trochę nielegalne, ale nie każdy musi to wiedzieć. Skopiujcie całą zawartość PDA doktor Logs z wyjątkiem numeru. Według notatek Sary, zaczęli śledzić to PDA, więc wypada zdobyć nowe. Tomek powinien sobie z tym poradzić. Pięć, w Axisie starajcie się być na widoku. Żadnej broni. Możecie się też trzymać Rzeźnika, jak go gdzieś znajdziecie. Sześć. Przekażcie Kazikowi że niestety, ale trochę porysowałem furę. Do zobaczenia wkrótce. Paweł."
Położyła kartkę na stole po skończonym czytaniu i rozejrzała się za szklanką z piciem. Zwilżyła gardło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|