 |
|
 |
|
Lamsen
(>0_o)>
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z piekła rodem Płeć: Mężczyzna
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Nie 1:33, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
kazik
Z zadowoleniem skończył zdzierać kevlar z trupa i obserwował rosnący stosik sprzętu w wozie. Robiąc ostatnią rundkę po klamki zauważył jęczącego za ladą gospodarza. Podszedł do najbliższego pacyfikatora i wyjął kluczyki od kajdanek, żeby rozkuć "beaner'a". Warto zadbać o przyszłe kontakty i zmniejszyć ilość potencjalnych świadków. Rzucił oswobodzonemu zdobyczną i zabezpieczoną klamkę.
- Trzymaj się.
Zaczynało się robić gorąco, trzeba się zmywać. Pomógł Tomkowi i dziewczynom załadować graty i wdrapal się do mniej zapchanego wozu.
Poganiany przez Pawła, wyszczerzył zęby i powiedział:
- Jasne, szefie, zbieramy się. Patrz, co znalazłem. Nie postrzelałem sobie, ale dobre i to.
Rzucił kevlary i sprzęt do środka, zostawił sobie szelki z granatami i waltherem, odpiął i wrzucił też swój stary pas z berettą.
- Gdybyśmy mieli coś wybuchowego, poszukałbym jeszcze kasy - zarechotał.
- A właśnie, strzelamy do droidów, czy udajemy turystów? - rzucił do Pawła.
- Powinniśmy robić takie rajdy co pare dni, żeby sięrozerwać - spojrzał ukosem na granaty.
- Jak dziewczyny? W porządku? A ty, Tomek? Jak do cholery z tego wyszedłeś?!
W międzyczasie zaczął zabezpieczać i rozładowywać niepotrzebną broń, uzupełnił psute magazynki. Zaczął też sortowaćsprzęt i upychać go po szafkach.
- Ma ktoś zimne piwo?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Nie 1:36, 10 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|