 |
|
 |
|
Lamsen
(>0_o)>
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z piekła rodem Płeć: Mężczyzna
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Pon 0:59, 26 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Archie
Zdążył zauważyć jeszcze, że wśród szmelcu na stoisku do którego podchodziła Lara, przyzywając go niczym piersi córki szefa, spoczywał bliźniak „znalezionego” u Przetwornika Inmarsatu.
Z wypowiedzi Archiego biło wystarczająco tyle pewności siebie, że milicjant z zaskoczenia aż przystanął i obejrzał się na nich dwoje. Jakby dopiero co zwracając na nich świadomą uwagę, zlustrował chłopaka i dziewczynę z kartonem. Rozbawionym tonem wyjaśnił rozmówcę:
- Synek, handlarz nie jest obywatelem, a Ty nie jesteś zatrzymany. Mam to zmienić?
- Zajmij się pracą, a nie wyręczasz się panną.
Z kpiącym grymasem na twarzy uznał rozmowę za zakończoną i oddalił się w stronę budynku kościoła.
Lara
Handlarz chyba uniknął jakiejś nieprzyjemności dzięki ich pojawieniu się, gdyż ewidentnie rozchmurzył się gdy milicjant poszedł wpizdu od jego stoiska.
- Allah mi Was chyba zsyła, pijawkę odpędziliście, co na zdrowej tkance żerować próbuje… - wymamrotał pod nosem. Spojrzał z zaskoczeniem na spore, wypakowane pudło które Lara przytargała ze sobą. Ale bez wahania rozsunął swoje towary żeby zrobić miejsce na stole.
Archie, Lara
Czekając na buty od Lary, handlarz schował się pod stół i gmerał chwilę w skrzynce poza zasięgiem ich wzroku.
- Tak jak się umówiliśmy, odłożyłem scyzoryk. Tylko wpierw zweryfikuję co tam panienka przyniosła, czy to nie jakieś Kazary z tektury… Nowego towaru na sprzedaż nie mam, bo to co skupiłem na handel dalej musi jechać.
Zaczął wnikliwie oglądać trzy pary butów wyjęte przez dziewczynę z pudła, krzywiąc się widząc wszystkie ślady zużycia, naprawy i niedoróbki.
- No tych się nie mam co przyczepić, biorę. – skomentował najporządniejsze trepy, przesuwając je na bok obok maczety, której krawędź pobłyskiwała kusząco w świetle, wabiąc i bawiąc.
Zaczął cmokać i gmerać paznokciem ślady w materiale na kolejnej parze, gdzie pierwotna konstrukcja była uszkodzona.
- Ehh no to nie jest to czego szukam, miały być porządne, a te są łatane i to parę razy. Piętnaście. Przesunął je w stronę rzemieślniczki.
- No te z kolei to są 11,5, czyli za małe. No ale za dychę wezmę. – przesunął w jej stronę i pokazał podeszwy. Na jednej ślad po nabitym w fabryce rozmiarze był całkowicie niewidoczny, na drugim bucie natomiast widniała jedynka, a obok niej resztki symbolu który można było interpretować w sposób dowolny. Czekał na jej odpowiedź.
Alex
*Zzzz*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Pon 1:05, 26 Lip 2021, w całości zmieniany 5 razy
|
|