 |
|
 |
|
Lamsen
(>0_o)>
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z piekła rodem Płeć: Mężczyzna
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Nie 16:11, 31 Lip 2022 Temat postu: |
|
|
Archie
Nie skojarzył nic wyróżniającego domostwo pośród innych, poza tym że należał do jednej z rolniczych rodzin. Lekkie pchnięcie dłonią poszerzyło szparę na tyle, żeby móc spojrzeć zza plastikowej, błękitnej w wypłowiałe kwiatki zasłonki Za kruszącym się drewnianym parapetem był zlew, w środku którego królował stos naczyń zalanych wodą na świętej nigdy. Na niemal wygaszonym palenisku pod fajerkami pieca kaflowego ledwo tlił się żar, podgrzewając wielki gar jakiejś potrawki. Aromat który dobiegł jego nosa kojarzył się z chilli con carne, czyli wiecznie gotującej się brei do której wrzucano cokolwiek było pod ręką, hojnie okraszaną jedną z gotowych przypraw których niepsujące się i niewyczerpane od roku zapasy odkryto w piwnicach opuszczonego domu pod miasteczkiem.
Zobaczył schody prowadzące na piętro i do piwnicy, oraz przymknięte drzwi, zapewne prowadzące w inną część domu. W rogu rzęziła bryła brudnej zamrażarki.
Od strony ulicy, do jego uszu doleciał dialog:
- Pan z nami. – autorytarnie rzekł pewny siebie mężczyzna, w którego głosie Archie rozpoznał spotkanego w nocy przygłupiego pomocnika szeryfa - Jimmiego.
- I z duchem Twoim. – odpowiedział równie poważnie Przetwornik.
Po chwili ciszy, wkurzony milicjant rozdarł się:
- Ja ci kurwa dam ducha, wracaj tutaj natychmiast!
Głośny tupot kilku par stóp oznajmił nagłe oddalenie się rozmówców.
Alex
Hill machnął ręką na sugestię rozpadu.
- Nie doceniasz mieszkańców, którym obecny system odpowiada. Ja nie jestem jego symbolem, raczej… funkcjonariuszem. Tego miejsca nie trzyma w kupie terror, wiara, ani nawet interesy. Tylko wygoda i bezpieczeństwo. Brak poważniejszej troski o jutro. O to, że nie trzeb a spać z jednym okiem otwartym, z naładowaną bronią na piersi. Że nie zdechniesz z głodu czy pragnienia… Miałem ku temu wątpliwości ale teraz widzę, że dobrze zrobi Ci wycieczka poza mury i zapoznanie się z …rzeczywistością. Jego uśmiech był szczery i jowialny, ale w odbiorze Alexa - sadystyczny.
Obserwował reakcję rozmówcy, i po chwili zastanowienia odpowiedział na kolejne pytanie.
- Podejrzewam, że mając Twoją wiedzę o sytuacji, doszedłbym do podobnych wniosków, ale wkrótce dowiesz się, dlaczego nadaje się tylko jako pożywka dla ludków w spiczastych czapeczkach z folii aluminiowej. A co do wpływania… każdy ma na sumieniu większe albo mniejsze grzeszki. Są zaufani ludzie. Są kurierzy z instrukcjami. Są pozostawione skrytki. – machnął ręką. - Plan B, tak to ujmę. Ale są też ustalenia, których złamanie nie będzie nikomu na rękę.
Lara
Sapnął, nieco zniecierpliwiony: - Chociażby kogoś na zmianę warty w nocy żeby się bezpiecznie wyspać. Jestem zbieraczem, w kupie złomu wypatrzę kawałek miedzi, a w stosie śmieci kupę złomu. Umiem naprawiać i gotować. Poza tym, w przeciwieństwie do Ciebie, wiem jak wygląda okolica, gdzie jest bezpiecznie, gdzie nie należy zostawać, i którędy nie iść po ciemku. Umiem się schować i obronić. A psy…? Mogę nakarmić i po nich posprzątać. Jak każdy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Wto 10:03, 16 Sie 2022, w całości zmieniany 2 razy
|
|