 |
|
 |
|
Lamsen
(>0_o)>
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z piekła rodem Płeć: Mężczyzna
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Pon 20:16, 11 Maj 2020 Temat postu: |
|
|
Lara
Ze stęknięciem wyprostowała zgarbione od pracy przy butach plecy i rozmasowała zmęczone dłonie po ponad dwóch godzinach pracy. Wychodząc z garażu skonstatowała, że słońce już niemal zaszło i rzucało czerwone pasma przez chmury na horyzoncie. Gdy weszła do pomieszczenia z psami, oba powitały ją radosnym szczekaniem ze swoich kojców, merdając ogonami.
Archie
Nie niepokojony przez nikogo, wszedł do wnętrza swojego domu. Zza otwieranych drzwi buchnął mu w twarz gorąc niewietrzonego przez cały dzień zatęchłego domu. Zapalił świecę w kuchni i siedząc na skrzypiącym krześle, przy stole obciągniętym kraciastą plastikową ceratą obserwował, jak płomień liże pordzewiałe ostrze, powoli je rozgrzewając. Rozpostarł na płasko kopertę na arkuszu grubego papieru, dociskając ją płytkami metalu które walały się w jego torbie narzędziowej. Przysunął instalację nad krawędź stołu i ustawił dobrze światło. Przeciągnął ostrzem po drewnianej nodze stołu żeby pozbyć się kopcia od świeczki z powierzchni noża. Stabilnym chwytem złapał narzędzie i idealnie poziomo przeprowadził nóż przez warstwę wosku. Odłożył oddzieloną od koperty pieczęć do góry nogami obok, zsuwając ją sprawnie z ostrza. Podwadził resztkę wosku na styku i odsłonił zamknięcie koperty.
Z wnętrza wyjął kilka luźnych kartek papieru, które wyglądały na wyrwane z zeszytu.
Pierwsza zawierała listę towarów i ilości:
- kukurydza suszona, 10x100
- suszona wołowina, 10x1
- olej kukurydziany, 5x2
- połowa z konfiskaty, bez narzędzi i urządzeń
Dopisek: rozliczenie 4 maja
Druga kartka zawierała paskudnie nieostrą kopię ręcznie narysowanej mapy najbliższej okolicy. Zaznaczone były dwa punkty osady - brama wjazdowa oraz zbiornik wodny. Sama osada była w ogóle nieoznaczona, naniesiono jedynie z grubsza kształt jej murów zewnętrznych. Zwrócił uwagę, że na północnej stronie muru, nieopodal trailer park'u] jest zaznaczony punkt X na przecięciu linii muru nieopodal jednej z wież strażniczych.
Mapa zawierała oznaczenie przypominające literę "t" - w miejscu gdzie był stary cmentarz na wschodzie.
Koślawy rysunek elewatora pokazywał lokalizację Landusa na południu.
Zwrócił także uwagę na rysunek przyczepy kempingowej u stóp wzgórza, które zaczynało się na zachód od zbiornika wodnego na zachód i było na krawędzi mapki.
Kilka szlaczków narysowanych pomiędzy tymi punktami miało wpisane godziny i minuty przy każdym z punktów.
Na trzeciej i ostatniej napisane było odręcznym pismem kilka linijek:
Żadna z kartek nie miała podpisu, ani adresów. Patrząc z bliska na ostatnią kartkę przy świetle świecy, Archie poczuł bardzo intensywny, cytrusowy zapach.
Nakręcany, przedpotopowy zegar na ścianie wskazywał godzinę siódmą. Butelki zaiwanione z kościelnej piwniczki stojące pod nim przyciągały wzrok.
Alex
Wracając do swojej poczty, Alex zwrócił uwagę na znudzonego Szeryfa Meyersa. Najwyraźniej robił przerwę na rogu ulic podczas wieczornego obchodu. Raczej proforma niż z realnej potrzeby, trzymał w zgiętych łokciach wysłużoną strzelbę. Mężczyzna nosił się typowo dla południowego zachodu, z którego podobno pochodził. Spod kowbojskiego kapelusza widać było siwe włosy, imponujące wąsy tegoż koloru, i czujne oczy stalowego koloru.
Skinął uprzejmie głową, widząc przechodzącego Alexa. Alex kojarzył go jako jednego z tych, co jest surowy, ale sprawiedliwy. Do sieroty odnosił się dotychczas życzliwie, ale bez szczególnego traktowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|