Earth 2092 Earth 2092
Forum systemu w klimatach postapokaliptycznych
Earth 2092
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Rozdział 2: Pierwsze kroki
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Sesje zawieszone / Idy kwietniowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:35, 20 Paź 2009    Temat postu: Rozdział 2: Pierwsze kroki

SOUNDTRACK

W klinice robiło się tłoczno. Wszyscy przyszli zobaczyć co z Pułkownikiem by wesprzeć swojego przywódcę. Ten zaś tylko zerkał ciekawie na uwijającego się przy jego kończynie Paulo, zupełnie niewzruszony ilością wypływającej krwi. Sporadycznie oglądał też ustrzelony palec serdeczny prawej ręki żartując, iż najwyraźniej ożenek mu niepisany.

W międzyczasie sierżant Bruno, dla zmniejszenia tłoku, wydał rozkazy znoszenia wszelkiej broni oraz wartościowych znalezisk do domu płk. Antonio. Rozkazał także na wszelki wypadek rozstawić czujki dookoła obozu zamiast patroli. Gdy tłum się przerzedził, a Pułkownik ustąpił miejsca postrzelonemu w twarz Grekowi, zabrano dowódcę do jego małego bastionu.

Gdy w klinice zostali sami, zaczął swoją sieć pytań.
- Jako drugi najwyższy stopniem, zwracam się do was jak do sztabu doradczego. Pytanie pierwsze. Z racji niedyspozycji wodza, chciałbym się dowiedzieć szczegółów na temat przygotowywanej jutro ewakuacji. Pytanie drugie. Co w związku z planowanym atakiem na sąsiednią wioskę.

Podrapał się po szarej szczecinie okalającej jego twarz, dając znak, że jeszcze nie skończył.

- Pytanie trzecie. Co robimy z jeńcem? - wymownie spojrzał na siedzącego w kącie bez wyrazu Jeźdźca Ognia. Objął również wzrokiem wydającego z siebie jęk Greka, który do końca życia będzie musiał się obejść bez lewej kości policzkowej.

- Pytanie czwarte. Co z nastrojami we wsi. Część będzie przeciwna przenoszeniu się z inwentarzem i porzuceniu prosperujących gospodarstw, pomimo że spłonął spichlerz oraz znaczne zapasy ulokowane w byłym centrum dowodzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:15, 20 Paź 2009    Temat postu:

Szczur

Zaczął od sprawdzenia, czy jest możliwość podsłuchania ich narady, i czy ktoś z tego nie korzysta. W razie niepewności, puścił wodę, by szumiała. Jednak jeśli była deficytowa, darował sobie.

- Dwóch strażników, będą pilnować jeńca w zamknięciu, zajmiemy się nim później. Na razie niech nie przeszkadza.

Rozkazał uzbrojonym towarzyszom związać i wyprowadzić więźnia i pilnować jak oka w głowie. gdy wyszli, zwrócił się do medyka zszywającego kikut.
- Potrzebujesz pomocy? Znam się nie co na tymczasowym opatrywaniu ran.

Jeśli odpowiedź Paula była negatywna, przystanął obok zakrwawionego stołu, na którym spoczywał Grek, i zajął się pierwszą pomocą. W międzyczasie słuchał sierżanta. Zastanowił się chwilę, po czym rzekł:

- W kwestii pierwszej - zrobić prowizoryczne wozy, aby móc poruszać się przynajmniej tempem piechurów, zgromadzić potrzebny dobytek, zapasy, narzędzia, zwierzęta, nawozy plony i sadzonki na rozkręcenie drugiej wioski.

- Załadować magazynki amunicją i wyczyścić, naprawić, nieużywaną broń zabezpieczyć. Dogasić pożary, żeby dym za dnia nie ściągnął uwagi.


Przerwał na chwilę i rozejrzał się po obecnych:
- Prawdą jest, że niektórzy nie będą chcieli wyjeżdżać. Proponuję, aby wychodząc, na oczach wszystkich. spalić zabudowania, rozsypać łuski, narobić bałaganu. Żeby wyglądało, jakby na naszą wieś napadnięto i uprowadzono. Pozgarniać trupy, okaleczyć, żadnych mogił.

Wprawdzie spalenie dotychczasowego domu to krok radykalny, ale będzie wiadomo, że możemy iść tylko naprzód


Zaczekał na kolejne głosy, jeśli wybuchnie dyskusja.

- Podzielić ludzi na w miarę samodzielne grupy - każdej przyporządkować po równej liczbie uzbrojonych ochroniarzy. Zrobić listę umiejętności mieszkańców. Postarać się przeszkolić jak najwięcej osób w używaniu broni krótkiej, i jeśli będzie czas - pierwszej pomocy i obsługi broni długiej.


Gdy opatrzył rannego, zajął się palcem pułkownika. Jeśli nikt mu nie przerwał, kontynuował.

- Zdobytą broń i sprzęt podzielimy w następujący sposób:
FN FAL, pancerz - otrzyma sierżant ze względu na umiejętności.
Ciril - Uzi.
Ciprian - kevlar, Uzi, Beretta, czarne ubranie maskujące, gdyż chciałbym, aby wszedł razem ze mną do wrogiego obozu.
Grek - pancerz, CZ i kałach za zasługi, pancerz pułkownika, jeśli ten nie będzie w stanie wziąć udziału.
3 ak - tym, co sie mogą nim posługiwać, jeśli nikt - zostawić w rezerwie.
3 beretta, 2 cz, peacemaker - rolnikom z grup, Angeli za zasługi, po wyszkoleniu i na postrach.
Trzeba ustalić, czy jesteśmy w stanie wykorzystać broń zamontowaną na zdobytych pojazdach.
Zapewnić pułkownikowi i medykowi ciągłą ochronę.


Odsapnął chwilę i zaczął sprzątać, lub przygotowywać klinikę do ewakuacji. Dalej przedstawiał swoje pomysły zgromadzonym.

- Do drugiej wioski udamy się zaraz ze zwiadem. Spróbujemy naszkicować mapkę taktyczną, niestety nie mam w tym doświadczenia.

Wspomniał o polach minowych, o których usłyszał od Markusa, a także położeniu wioski, możliwości kamuflażu, drodze do drugiej wioski, oraz wieżyczce i zasiekach. W przybliżeniu nakreślił kształt i wielkość wioski, a także ich mieszkańców. Przypomniał, że zostawił mieszkańcom broń i drobne zapasy ze zdobytego Buggy'ego i zasugerował upozorowanie wypadku.

- Zostawimy w skrytce, którą ustaliłem podczas poprzedniej wizyty, część zdobytej broni: - 5 AK i 10 sztuk broni krótkiej (w tym 2 uzi), amunicję (ale najwyżej magazynek, aby nie spruli wszystkiego), do tego 4 granaty zwykle i 1 dymny. Trzeba będzie dokładnie sprawdzić teren, czy nie ma zasadzki i pilnować, kto po to przyjdzie. Bardzo wątpię, że puścili farbę, ale musimy być przygotowani na taką ewentualność. Musimy zaatakować następnej nocy, zanim ktokolwiek z Jeźdźców coś zwęszy. Pamiętajmy, że lada dzień szykuje się pacyfikacja tamtej wioski. Jeśli nie uwolnimy mieszkańców, plan nie ma szans się powieść. Ustalimy też znak rozpoznawczy, aby w ferworze walki nie pozabijać się nawzajem. Proponuje coś łatwego do zrobienia, ale nie na szybko i bez przygotowania, żeby strażnicy nie podszyli się, jeśli nawet wpadną na taki pomysł. Sugeruję białą opaskę na prawym przedramieniu, widoczną w ciemności, ale z dorysowanym ciemnym pionowym pasem. Może być farba, smar, olej napędowy, smar, może być nawet błoto.

Zaczekał na kontrpropozycje. Kontynuował wywód:

- Przejdę przez straże i porozmawiam z mieszkańcami drugiej wioski. Powiem o naszym zwycięstwie i przygotujemy ich do przejęcia władzy na swoim terenie. Powiem o dostarczeniu broni. Atakujemy późną nocą, aby po zmierzchu miel i czas odebrać broń, przygotować się i zorganizować. Zasugeruję, żeby spili lub polikwidowali tamtych po cichu. Najważniejsze, żeby nie zaczynali bez nas, gdyż poginą.

- Nasz uzbrojony personel rozstawimy w bliskości zasieków, aby zrobili dywersję, odwrócili uwagę. Chcę, żeby było tam głośno. Jednak zrobią to dopiero po moim znaku - odpalę granat dymny, prawdopodobnie przy którymś z ich wozów. Postaramy się jednak najpierw wyeliminować maksimum strażników. Wasz hałas będzie znakiem rozpoznawczym dla powstańców.

- Dalej, ustalić, kto jest chętny wspomóc atak w drugiej wiosce. Można zginąć, ale w tej chwili nie wiem, czy chcemy opierać się na ochotnikach, czy też wprowadzić reguły wojskowe, czyli rozkaz, wykonać. Założeniem jest, żeby główny ciężar walki spadł na powstańców, abyśmy nie zostali powybijani na podejściu przez snajpera i przypadkowe kule.


Po chwili namysłu dodał jeszcze:
- Mapkę skonsultuję jeszcze z tamtymi, może coś domalują. Co do jeńca, na wszelki wypadek bym go zastrzelił. Jednak w naszej sytuacji nie możemy pozwolić sobie na stratę choćby jednego, w miarę wyszkolonego, sprawnego człowieka. Można wypróbować jego lojalność podczas ataku na tamtą wioskę. Ewentualnie, można zrobić głosowanie mieszkańców, co z nim zrobić.

Zwilżył usta łykiem wody z manierki, po czym zaczął czyścić zdobytą, benzynową zapalniczkę szmatką. Gdy zostały wyjaśnione problemy, zapytał pułkownika, jak zrobić materiały wybuchowe z przedmiotów, które w tej chwili posiadają. W razie czego, wyliczył z pamięci. Przydałyby mu się bomby z opóźnionym zapłonem, detonowane zdalnie lub czasowo, a także koktajle mołotowa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Wto 21:31, 20 Paź 2009, w całości zmieniany 10 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Beowulf
Ordo Mechanicus



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:57, 21 Paź 2009    Temat postu:

Paulo

Po stwierdzeniu iż nie potrzebuje pomocy przy opatrywaniu, zaś co do reszty kwestii? Nie był znawcą, ani taktykiem, nawet nie wiedział jak wygląda druga wioska, toteż odezwał się dopiero przy kwestii morale:
- To że nie będą chcieli nie zmienia faktu, że jak tamci znów tu przyjadą, to zastrzelą każdego kto został. Raczej wszystkie zasady fair play poszły w odstawkę... ale po co ich dobijać, paląc wszystko co mieli? Nie powiedziane, że nie spróbujemy tu wrócić. Oni rzadko aktualizują mapy pod względem zamieszkania i aktywności. Co do jeńca. Potrafi strzelać i wie jak walczyć. Mógłby przeszkolić paru naszych. On chyba też nie ma lepszych perspektyw.-

Resztę decyzji przyjął bez komentarza,w końcu większość byłą rozsądna, a on nie był specjalistą logistykiem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:59, 21 Paź 2009    Temat postu:

Szczur

Na uwagę Paula zauważył:

- Chodzi o to, żeby nas nie ścigali za bardzo. Ewentualnie, możemy spalić tylko niepotrzebne budynki, śmieci, takie tam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Beowulf
Ordo Mechanicus



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:04, 21 Paź 2009    Temat postu:

Paulo

-Nie zamaskujemy tego że zniknęła cała wieś pożarem. Nie doliczą się trupów. Poza tym to miasteczko ciągle nadaje się do uprawiania roli, a musimy coś jeść, szczególnie, że planujemy aby było nas coraz więcej. No i moglibyśmy się tu zasadzić na kuriera, chyba byliśmy odwiedzani wcześniej niż to miasteczko na południu.- Był trochę zmęczony całym tym zamieszaniem, więc wolał się skupić na operacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:06, 21 Paź 2009    Temat postu:

Szczur

- Dobry pomysł, kolejny wóz z paliwem i, być może, bronią. Wracając do spalenia, wiadomo, że detektyw to zwęszy, ale możemy spróbować. Poza tym - ktoś, kto najeżdża wioskęnie musi od razu chcieć jej wymordować, raczej wziąć w niewolę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Beowulf
Ordo Mechanicus



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:11, 21 Paź 2009    Temat postu:

Paulo

-W niewolę nie bierze się starców i dzieci. Wątpię by była istniała banda tak wielka by wziąć w niewolę 30 osób i zachować pełną mobilność. Kurier wie jak wyglądała nasza wioska i wątpię by osłabiło to ich czujność. Poza tym, mówimy o spaleniu wszystkiego co mieliśmy. Nawet kliniki, której w drugim obozie mogą nie mieć. Parę osób może się załamać, a tego nie chcemy.-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:14, 21 Paź 2009    Temat postu:

Szczur

- Cóż, klinika będzie wyczyszczona do cna z przydatnego sprzętu. Wpadł mi jeszcze jeden pomysł, zawsze można posłuchać jakiegoś przedstawiciela niemilitarnych mieszkańców.

Cóż, może ktoś jeszcze weźmie głos w dyskusji?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:42, 21 Paź 2009    Temat postu:

Sierżant wzruszył ramionami.
- Ja tu jestem prostym trepem, ale wydaje mi się, że doktor ma racje. Szkoda niszczyć możliwego zaplecza, a być może przyszłego posterunku. Faktu ucieczki nie ukryjemy, tym bardziej podbijając kolejne wsie. Prędzej dowiedzą się o nas po przejęciu kolejnych terenów, niż po wizycie kuriera.

Obecny Grek nie zabierał głosu. Najwyraźniej ból, który znosił iście po męsku, przytłumiał procesy myślowe.

- Może inna propozycja... - zamyślił się Bruno - Skoro mamy te kilka dni do kuriera, nie ma sensu pospieszać mieszkańców i niepotrzebnie narażać. Mówiłeś, że są dosyć dobrze zmechanizowani, prawda? - zwrócił się do Szczura - Prościej byłoby obrócić na dwa razy już po zabezpieczeniu terenu i upewnieniu się dokładnie co tam jest i przewieźć co trzeba, lub wykorzystując tamtejszych utrzymać obie lokacje przy wzmocnionym garnizonie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:46, 21 Paź 2009    Temat postu:

Szczur

Uporawszy się z robotą, zdecydował się zapalić papierosa. Ciekawe, co w tym takiego widzą.

- Brzmi sensownie ale, po pierwsze, nie wiemy za ile dokładnie będzie kurier. Nie wiemy czy nie spotkamy się na jakiś większy patrol. Nie wiemy, jakimi siłami na razie dysponują przeciwnicy. Wątpię, żebyśmy byli w stanie stawićim czoła nawet po przejęciu i uzbrojeniu drugiej wioski i jej mieszkańców.

Obszukał zwłoki kolesia, którego zastrzelił, zepchnął zwłoki ze stołu, po czym przysiadł.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Śro 18:48, 21 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Beowulf
Ordo Mechanicus



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:34, 21 Paź 2009    Temat postu:

Paulo

-Tu się nie pali.- powiedział spokojnym głosem, nie miał już sił nawet walczyć o poszanowanie godności zmarłych.
-My nie wiemy, ale parę odpowiedzi znał facet, którego zwłoki właśnie wylądowały na podłodze. Tak samo może wiedzieć to niedobitek. - Pozwolił sobie na dobitne spojrzenie na towarzysza - Zaś co do rozmiaru konwoju kuriera, w najlepszym wypadku będą to cztery buggy. Nic więcej. Problemy zaczną się po wyeliminowaniu kuriera.- Dokończył pracę i zajął się następnym pacjentem, jeżeli jego towarzysz nie zgasił papierosa, Paulo pstryknął w niego przechodząc obok.
Może świat się skończył, żył na największym zadupiu i był świadkiem linczu, ale nie pozwoli kopcić u siebie w klinice.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Beowulf dnia Śro 20:41, 21 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:13, 22 Paź 2009    Temat postu:

Szczur

Zręcznie uchylił się przed 'pstryknięciem'. Wysłuchawszy ich opinii, poszedł do pułkownika spytać o jego opinię na te tematy, o których rozmawiali, oraz o materiały wybuchowe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 23:52, 22 Paź 2009    Temat postu:

Pierwszy papieros okazał się być złym pomysłem dla Szczura. Niedociągnięty wdech zaowocował raptownym kaszlem, poprzez który w płucach rozległo uczucie osadzenia się całego dymu zamiast wydmuchnięcia go. Dodatkowo nos zawiercił od nieprzyjemnego zapachu, który wydawał się utknąć na stałe w zatokach. Smak tym bardziej odrzucił, obfitując bardziej w chemię aniżeli wyobrażenie o tytoniu. Wytrącenie papierosa przez doktora, mimo prób uniknięcia, okazało się jednak zbawieniem i ratunkiem dla resztek honoru. Ledwo przypalona wędzarka płuc wylądowała w kałuży krwi obok stołu operacyjnego.

- Pierwszego się nie bierze na trzeźwo. - mruknął sierżant - Nigdy nie smakuje.

Grek dał się opatrzyć, jednak wyraźnie wymagał opieki co nie uszło uwadze Bruno. Gdy tylko zauważył niezdarne próby powrotu do pionu, szybko zawołał pomoc z zewnątrz. Po chwili jeden z rolników wyniósł rannego by usadowić go w jego domu. Więcej pacjentów chwilowo brakło.

Sierżant pokiwał głową słuchając opinii.
- Nie mnie decydować, a Pułkownikowi. Idę zaraz przedstawić mu wasze opinie.
Gdy tylko się odwrócił, razem ze Szczurem opuścili klinikę pozostawiając doktora sam na sam ze zwłokami Sokoła.

Szczur

Sierżant kroczył w milczeniu obserwując starą, a jednak nową rzeczywistość. Nie odezwał się słowem kierując się w stronę domu wodza, w którego drzwiach zmuszony został wypuścić Cipriana. Po chwili zagościli w sypialni, w której odpoczywał dowódca.
- Źle wyglądasz. - rzucił Pułkownik bez nogi w stronę nieudanego palacza. - Jakbyś miał mi tu zaraz żołądkiem nową tapetę walnąć na ścianie.

W kwestii bomb nie mógł się wypowiedzieć za wiele, jednak udzielił kilku wartościowych rad.
- Za moich lat robiliśmy pułapki ze wszystkiego. Granaty w szklankach, zawleczki na sznurkach, rozlana benzyna na podłodze a zippo na krawędzi drzwi, granat zakopany w ziemi z zawleczką przywiązaną do czegoś wartościowego. To te najprostsze. Bardziej skomplikowane, ale nie robione przeze mnie, polegały na przykład na podłączeniu zapalnika w miejsce głośnika telefonu lub do akumulatora samochodu. Potrzebny był jednak... dziwne, swędzą mnie palce, których nie mam... potrzebny był ładunek, który aktywowała nie iskra a elektryka. Z bardziej wymyślnych jakie znam to zastosowanie granatu, gumki recepturki oraz benzyny. Po wyjęciu zawleczki, ale zabezpieczeniu gumką granat był niegroźny. Kropla benzyny na gumkę natomiast powodowała jej szybkie przeżeranie. Dawało to zapalnik z opóźnieniem zależnym od grubości, średnio około 2 minut.

W związku z planami zachował się powściągliwie, zdaniem Szczura wręcz zbyt bardzo.
- Idźcie chłopcy spać. Przemyślę to przez noc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:31, 23 Paź 2009    Temat postu:

Szczur

Lekko oszołomiony "tytoniem", który równie dobrze mógł służyć za trutkę na krety, szedł do chaty dopytując się, gdzie i kto trzyma jeńca. Dał strażnikom ostatnie z papierosów i dał ognia, jeśli chcieli.

W końcu wszedł do 'HQ' z sierżantem i połową zdobycznej, niezatrutej flaszki winiacza.

Zapamiętywał pomysły rzucone przez szefa i w wyobraźni próbował przemyśleć, które z wymienionych składników może bez trudnu znaleźć w okolicy. Gdy ten skończył, powiedział:

- Z całym szacunkiem, ale Zostają dwie kwestie. Po pierwsze, nie możemy zwlekać z kontaktem, podrzuceniem broni i natarciem na drugą wieś. Każda minuta dnia następnego zwiększa szanse na odkrycie naszej małej rewolucji przez Jeźdźców. Z kilku źródeł słyszeliśmy o bardzo rychłej pacyfikacji tamtej wioski. Nie dość, że potracimy ludzi, to jeszcze przeciwnik zgromadzi znaczne siły.

Splunął za okno, pociągnął z flaszki. Poczęstował rannego i resztę, jeśli zauważył ślady zainteresowania tym obiektem.

- Po drugie, pozostaje jeniec. Mam go wypytać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:00, 23 Paź 2009    Temat postu:

Szczur

Pułkownik zauważalnie był słaby. Nie dawał po sobie poznać, ale co by nie powiedzieć, utracił duże ilości krwi, co teraz dało się zobaczyć w nieco innym zachowaniu, wręcz przymulonym.
- Poruczniku, a wy jak myślicie?
- Sierżancie - poprawił.
- Poruczniku - powtórzył Pułkownik - Dwu gwiazdkowy. Chyba, że się bardzo upieracie...
- Przedstawiony plan - wtrącił szybko awansowany z podoficera na oficera - zawiera detale do poprawy, ale w pełni zgadzam się z...
- Kapralem - dopowiedział Pułkownik.
- ... iż nie możemy zwlekać.

Pułkownik przeniósł się do pozycji półleżącej. Obejrzał mętnym wzrokiem swojego kikuta, a potem wyrwę po palcu. Podniósł spojrzenie na gości.
- Udostępnię wam swój gabinet na parterze, byście mogli sprecyzować i dopracować plan. Poruczniku?
Wezwany wydawał się zdziwiony.
- Przekazuję panu tymczasowe dowodzenie.
- Tak jest.
- Odmaszerować.

Gdy tylko wyszli, nowo mianowany sierżant-porucznik udał się do przyszłego gabinetu. W drzwiach zawrócił.
- Benedykcie, przekaż rozkaz doktorowi, Cyrylowi i Cyprianowi. Ciebie zresztą też obowiązuje. Macie... - spojrzał na zegarek, który wskazywał godzinę 1:31 - ... jedną godzinę i 28 minut snu. O trzeciej macie być tutaj. Przed czwartą, nim wstanie słońce, macie być już w akcji. A teraz wypierdalać, żebyście byli w stanie działać. Sprzęt przygotuję, krótką odprawę też jak wstaniecie. Odmaszerować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Sesje zawieszone / Idy kwietniowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin