|
|
|
|
Lamsen
(>0_o)>
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z piekła rodem Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Wto 21:15, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Szczur
Zaczął od sprawdzenia, czy jest możliwość podsłuchania ich narady, i czy ktoś z tego nie korzysta. W razie niepewności, puścił wodę, by szumiała. Jednak jeśli była deficytowa, darował sobie.
- Dwóch strażników, będą pilnować jeńca w zamknięciu, zajmiemy się nim później. Na razie niech nie przeszkadza.
Rozkazał uzbrojonym towarzyszom związać i wyprowadzić więźnia i pilnować jak oka w głowie. gdy wyszli, zwrócił się do medyka zszywającego kikut.
- Potrzebujesz pomocy? Znam się nie co na tymczasowym opatrywaniu ran.
Jeśli odpowiedź Paula była negatywna, przystanął obok zakrwawionego stołu, na którym spoczywał Grek, i zajął się pierwszą pomocą. W międzyczasie słuchał sierżanta. Zastanowił się chwilę, po czym rzekł:
- W kwestii pierwszej - zrobić prowizoryczne wozy, aby móc poruszać się przynajmniej tempem piechurów, zgromadzić potrzebny dobytek, zapasy, narzędzia, zwierzęta, nawozy plony i sadzonki na rozkręcenie drugiej wioski.
- Załadować magazynki amunicją i wyczyścić, naprawić, nieużywaną broń zabezpieczyć. Dogasić pożary, żeby dym za dnia nie ściągnął uwagi.
Przerwał na chwilę i rozejrzał się po obecnych:
- Prawdą jest, że niektórzy nie będą chcieli wyjeżdżać. Proponuję, aby wychodząc, na oczach wszystkich. spalić zabudowania, rozsypać łuski, narobić bałaganu. Żeby wyglądało, jakby na naszą wieś napadnięto i uprowadzono. Pozgarniać trupy, okaleczyć, żadnych mogił.
Wprawdzie spalenie dotychczasowego domu to krok radykalny, ale będzie wiadomo, że możemy iść tylko naprzód
Zaczekał na kolejne głosy, jeśli wybuchnie dyskusja.
- Podzielić ludzi na w miarę samodzielne grupy - każdej przyporządkować po równej liczbie uzbrojonych ochroniarzy. Zrobić listę umiejętności mieszkańców. Postarać się przeszkolić jak najwięcej osób w używaniu broni krótkiej, i jeśli będzie czas - pierwszej pomocy i obsługi broni długiej.
Gdy opatrzył rannego, zajął się palcem pułkownika. Jeśli nikt mu nie przerwał, kontynuował.
- Zdobytą broń i sprzęt podzielimy w następujący sposób:
FN FAL, pancerz - otrzyma sierżant ze względu na umiejętności.
Ciril - Uzi.
Ciprian - kevlar, Uzi, Beretta, czarne ubranie maskujące, gdyż chciałbym, aby wszedł razem ze mną do wrogiego obozu.
Grek - pancerz, CZ i kałach za zasługi, pancerz pułkownika, jeśli ten nie będzie w stanie wziąć udziału.
3 ak - tym, co sie mogą nim posługiwać, jeśli nikt - zostawić w rezerwie.
3 beretta, 2 cz, peacemaker - rolnikom z grup, Angeli za zasługi, po wyszkoleniu i na postrach.
Trzeba ustalić, czy jesteśmy w stanie wykorzystać broń zamontowaną na zdobytych pojazdach.
Zapewnić pułkownikowi i medykowi ciągłą ochronę.
Odsapnął chwilę i zaczął sprzątać, lub przygotowywać klinikę do ewakuacji. Dalej przedstawiał swoje pomysły zgromadzonym.
- Do drugiej wioski udamy się zaraz ze zwiadem. Spróbujemy naszkicować mapkę taktyczną, niestety nie mam w tym doświadczenia.
Wspomniał o polach minowych, o których usłyszał od Markusa, a także położeniu wioski, możliwości kamuflażu, drodze do drugiej wioski, oraz wieżyczce i zasiekach. W przybliżeniu nakreślił kształt i wielkość wioski, a także ich mieszkańców. Przypomniał, że zostawił mieszkańcom broń i drobne zapasy ze zdobytego Buggy'ego i zasugerował upozorowanie wypadku.
- Zostawimy w skrytce, którą ustaliłem podczas poprzedniej wizyty, część zdobytej broni: - 5 AK i 10 sztuk broni krótkiej (w tym 2 uzi), amunicję (ale najwyżej magazynek, aby nie spruli wszystkiego), do tego 4 granaty zwykle i 1 dymny. Trzeba będzie dokładnie sprawdzić teren, czy nie ma zasadzki i pilnować, kto po to przyjdzie. Bardzo wątpię, że puścili farbę, ale musimy być przygotowani na taką ewentualność. Musimy zaatakować następnej nocy, zanim ktokolwiek z Jeźdźców coś zwęszy. Pamiętajmy, że lada dzień szykuje się pacyfikacja tamtej wioski. Jeśli nie uwolnimy mieszkańców, plan nie ma szans się powieść. Ustalimy też znak rozpoznawczy, aby w ferworze walki nie pozabijać się nawzajem. Proponuje coś łatwego do zrobienia, ale nie na szybko i bez przygotowania, żeby strażnicy nie podszyli się, jeśli nawet wpadną na taki pomysł. Sugeruję białą opaskę na prawym przedramieniu, widoczną w ciemności, ale z dorysowanym ciemnym pionowym pasem. Może być farba, smar, olej napędowy, smar, może być nawet błoto.
Zaczekał na kontrpropozycje. Kontynuował wywód:
- Przejdę przez straże i porozmawiam z mieszkańcami drugiej wioski. Powiem o naszym zwycięstwie i przygotujemy ich do przejęcia władzy na swoim terenie. Powiem o dostarczeniu broni. Atakujemy późną nocą, aby po zmierzchu miel i czas odebrać broń, przygotować się i zorganizować. Zasugeruję, żeby spili lub polikwidowali tamtych po cichu. Najważniejsze, żeby nie zaczynali bez nas, gdyż poginą.
- Nasz uzbrojony personel rozstawimy w bliskości zasieków, aby zrobili dywersję, odwrócili uwagę. Chcę, żeby było tam głośno. Jednak zrobią to dopiero po moim znaku - odpalę granat dymny, prawdopodobnie przy którymś z ich wozów. Postaramy się jednak najpierw wyeliminować maksimum strażników. Wasz hałas będzie znakiem rozpoznawczym dla powstańców.
- Dalej, ustalić, kto jest chętny wspomóc atak w drugiej wiosce. Można zginąć, ale w tej chwili nie wiem, czy chcemy opierać się na ochotnikach, czy też wprowadzić reguły wojskowe, czyli rozkaz, wykonać. Założeniem jest, żeby główny ciężar walki spadł na powstańców, abyśmy nie zostali powybijani na podejściu przez snajpera i przypadkowe kule.
Po chwili namysłu dodał jeszcze:
- Mapkę skonsultuję jeszcze z tamtymi, może coś domalują. Co do jeńca, na wszelki wypadek bym go zastrzelił. Jednak w naszej sytuacji nie możemy pozwolić sobie na stratę choćby jednego, w miarę wyszkolonego, sprawnego człowieka. Można wypróbować jego lojalność podczas ataku na tamtą wioskę. Ewentualnie, można zrobić głosowanie mieszkańców, co z nim zrobić.
Zwilżył usta łykiem wody z manierki, po czym zaczął czyścić zdobytą, benzynową zapalniczkę szmatką. Gdy zostały wyjaśnione problemy, zapytał pułkownika, jak zrobić materiały wybuchowe z przedmiotów, które w tej chwili posiadają. W razie czego, wyliczył z pamięci. Przydałyby mu się bomby z opóźnionym zapłonem, detonowane zdalnie lub czasowo, a także koktajle mołotowa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Wto 21:31, 20 Paź 2009, w całości zmieniany 10 razy
|
|