 |
|
 |
|
Yelonek
Ranald's middle finger
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Sob 16:33, 07 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
- Uhuhuhu... Nietutejszy tak? - spojrzał w lusterko na Vincenta - Będą pewnie jakieś transportery opancerzone, syreny i tak dalej. Prawdopodobnie od punktu granicznego aż do lotniska wszystkie główne zamkną. Na przykład tą. - powiedział i wyjechał ze slumsów na czteropasmową ulicę - Jakby nie mogli śmigłowcami. Ja sie tam do polityki nie mieszam, ale swój rozum mam. Jak dla mnie to oni tam nikogo nie wiozą, albo najwyżej jakąś lalunie, a to wszystko tylko pokazówa. Pokazówa, panie, mówię. - zaczynał się wyraźnie denerwować - Żeby pokazać nam jaka to Konfederacja jest silna, miażdży wszystkich a nam.. - spojrzał w lusterko i dostrzegł laptop na którym chwile wcześniej zabójca pisał. Natychmiast zmienił ton - ... a nam zapewni dobrobyt. Ja rozumiem, ja wierzę. Ba, popieram nawet. Ale... nie można tak subtelniej? Ludzie miewają wątpliwości. Oto podatki, oto pieniądze żeby jedną osobę przewieźć. Rozumie pan prawda? Nie żeby źle, ale uważam że można inaczej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|