 |
|
 |
|
Yelonek
Ranald's middle finger
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Śro 1:23, 16 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Gdy wydawało się, że przygotowań do drogi już zbliżał się koniec, zdarzyło się coś nieoczekiwanego. Trzech mężczyzn zaczepiało ludzi po kolei i pokazywało im obrazek jakiejś postaci. Zauważalne było, iż niezależnie od odpowiedzi, rozmówcy otrzymywali koronę. Poszukiwacze jednocześnie pasowali i odstawali od tego miejsca, jeśli przyjrzało im się wystarczająco długo. Przystrzyżone brody były odrobinę zbyt zadbane, fryzury - zbyt krótkie. Napierśniki nie wyblakły od słońca, zaś futro użyte w podszewce - zauważalnie było zbyt grube. Także ciuchy, mimo iż spylone i pełne piasku, nie były postrzępione.
Jeden z nich podszedł do elfów z wyraźnie zatroskaną miną.
- Companieros, błagam o pardon, ale może wspomożecie. Kojarzycie może tę dziewczynę?
- Uprzedzając, tak, mam czym odświeżyć pamięć. - wyciągnął po estalijskiej sztuce złota dla każdego - Nie wiemy czy coś się z nią stało, czy ktoś zrobił jej krzywdę, czy ją porwano i sprzedano. Jeśli możecie nam jakkolwiek pomóc, jesteśmy w stanie to wynagrodzić.
Twarzy nie udało się parze w żaden sposób skojarzyć. Oczywista tajemnicza podejrzana, której twarzy nie mieli okazji zobaczyć, wysuwała się na pierwszy plan, lecz mógł to być tylko zbieg okoliczności. Z Xaviera doświadczenia, naprowadzenie trzech mężczyzn na nią mogło się skończyć trzema trupami, jeśli byliby nie ostrożni. Na dokładkę na marne, jeśli ukrywająca się w karczmie kobieta była kimś zupełnie innym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|