 |
|
 |
|
Yelonek
Ranald's middle finger
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Pią 10:48, 19 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
Kaleth
Krążący po orbicie P'arci przyjął polecenie i pobiegł w poszukiwaniu bretońskiego miłośnika elfek. Wróciwszy po kwadransie oznajmił, iż Dustoi nie dopuścił go do słowa.
- Są zamknięci w kajucie wraz z Imrą. Nie wiem co się dzieje, ale kazała mi wypierdalać. Muszą nad czymś intensywnie pracować albo robiąc przemeblowanie, sądząc po dźwiękach z wnętrza.
Cienie wyraźnie odetchnęły słysząc o odciążeniu ich. Z drugiej strony dało się w półsłówkach wyczuć zdziwienie, bo byli przygotowani na całonocną eskapadę patrolową po okolicy.
Ariadne
Shassa i Nalacus wymienili się spojrzeniami a następnie uprzejmościami w postaci "ty pierwsza - ależ nie, ty pierwszy".
Elfka westchnęła i zabrała głos po przeciągającej się ciszy.
- Najwyższymi Skrybami Dogmatów, jak to opisano w rozdziałach trzecim, czwartym oraz piątym, są organami prawodawczymi naszego prawa kanonicznego, czyli tego co właśnie tworzymy. Cały proces legislacyjny tworzony jest przez Skrybów, którzy tworzą projekty prawa, zasad i uznania dogmatów, a następnie w swoim gronie głosują nad ich przyjęciem. Projekt takiego prawa następnie przedkładany jest Najwyższej Kapłance Khaine'a do zatwierdzenia. Skład Zgrupowania Skrybów jest nominowany przez Najwyższą Kapłankę oraz zatwierdzany. Wśród obowiązków wyszczególniamy zajmowanie się problemami kościoła, których nie są w stanie rozwiązać niżsi rangą duchowni w obawie o konflikt z prawem kanonicznym.
Daz
Muskaat wydawał się bardziej ochoczy aniżeli Bosch do wykonania planu.
- Chciałem to już zaproponować jakiś czas temu, aczkolwiek na morzu byłoby to problematyczne - oznajmił najnowszy wśród oficerów. - Teraz jest znacznie sprzyjająca ku temu okazja, gdy widzę działania nabożeństw. Ci, którzy zostali namaszczeni na akolitów i zaczęli widzieć sens tej ekspedycji wykazują się zadziwiającą lojalnością. Może nie na zabój... ale przynajmniej nie trzeba się bać sabotażu. Mówię tu o niewolnikach imć panienki nabożnej, więc nie wiem na ile to zadziała z asurami... Ale ja bym podjął takie ryzyko.
Bosch wydawał się milkliwy, ale prawdopodobnie dlatego, że od razu skupił się na kalkulacjach w swojej głowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|