 |
|
 |
|
Yelonek
Ranald's middle finger
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Pon 18:57, 03 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Marcus, Francois
Łóżko skrzypnęło dokładnie w chwili podniesienia broni, zaś gadanina dokładnie zagłuszyła najcichsze skrzypnięcia drewna.
Szósty zmysł Francois podpowiadał mu szaleńczo, że zagrożenie jest BARDZO blisko.
Larysa
Dojście do świątyni Morra zajęło jej i Kazanowi ledwie kilka minut. Miejsce nie zawiodło ich oczekiwań.
Świątynia zbudowana była z ciemnoszarej cegły z typowymi dla stylu romańskiego oknami. Wpuszczały one mało światła do wewnątrz, tym bardziej z racji zamkniętych gdzieniegdzie okiennic. Zaraz przy wejściu powitały ich korytarze tworzące prostokątny kontur lub pierścień dla znajdującego po ich wewnętrznej stronie dziedzińca. Na każdej ścianie korytarza w płomieniach zwisających żyrandoli ze świecami widoczne były epitafia świadczące o miejscu spoczynku zmarłego w urnie. Mniej więcej w połowie długości każdego korytarza znajdowało się wejście na dziedziniec, co dawało w sumie 4 wejścia lub wyjścia.
Na dziedzińcu znajdowały się rzędy grobów a także dziwny katafalk z obwiniętą w białe, nasączone olejami bandaże. Pod katafalkiem znajdowała się dziurkowana płyta, pochylona w kierunku małej rynny poza samym urządzeniem. Pod płytą natomiast kilku mnichów układało chrust. W rogu dziedzińca, po stronie wejścia na teren świątyni, widoczne było ogrodzone metalowymi kratami miejsce z bliżej nieokreślonym przeznaczeniem. Zawieszone na kratach lniane płótna zakrywały wnętrze.
Po przeciwnej stronie od głównego wejścia ciągnęła się dalej świątynia, której wyższe kondygnacje były widoczne z odkrytego dziedzińca. Prawdopodobnie jeden z korytarzu prowadził do wnętrza sanktuarium.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yelonek dnia Śro 12:57, 05 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|